Paulina Piątkowska

Cześć! Mam na imię Paulina, mam 34 lata i... no cóż, sport towarzyszył mi odkąd pamiętam – choć z małą przerwą, bo życie (a dokładniej: nerwica lękowa) postanowiło wrzucić mi pauzę. Ale wiecie co? To właśnie sport wyciągnął mnie z dołka, dał mi kopa i totalnie odmienił moje podejście do życia. Dziś wiem, że siła fizyczna to jedno, ale psychiczna – to prawdziwy game changer 💥 📑Jestem certyfikowanym trenerem personalnym, instruktorem siłowni z papierami od REPs Polska, a nogi i pośladki to moja specjalność. Stale się doszkalam i planuję ruszyć na studia z dietetyki sportowej, bo kto powiedział, że po 30-tce nie można zacząć czegoś nowego? (Spoiler: można, a nawet trzeba!). Poza tym? Jestem człowiekiem orkiestrą: biegam (kocham błoto i podbiegi, czyli biegi przełajowe!), jeżdżę na rowerze, wspinam się, trenuję aerial hoop, wędruję po górach – to moje spa dla duszy. No i mam trzech psich asystentów treningowych, z którymi aktywnie spędzam każdą wolną chwilę 🐶🐶🐶 Ale serduchem zawsze będę przy treningu siłowym – bo nic nie daje mi tyle energii, pewności siebie i... świętego spokoju 😌To mój reset po dniu pełnym wyzwań. Wiem jedno – w życiu chodzi o balans. O znalezienie tego czegoś, co sprawia, że się uśmiechamy. I o danie sobie choć godziny dziennie na robienie tego, co naprawdę kochamy ❤️