Anna Crick

Nazywam się Ania Crick i jestem instruktorką Barre od pięciu lat, ale moja historia z fitnessem trwa już ponad 20 lat, gdy rozpoczęłam studia fitnessu w Portland, Oregon. w trakcie nauki w Collegu zdobyłam bardzo dużo praktyki, uczęszczałam na zajęcia z Pilatesu, tai chi, yogi, aerobiku i wielu innych, gdzie uczyliśmy się metod nauczania i modyfikacji dla różnych klientów, min osób w podeszłym wieku, kobiet ciężarnych itp. Po otrzymaniu dyplomu i zdaniu egzmainów na Trenera Personalnego pracowałam w małej butikowej siłowni, w której oprócz treningów personalnych prowadziłam zajęcia w małych grupach. 
Po zostaniu mamą praca w fitnessie zeszła jednak na dalszy plan na kilka lat.

Do zajęć Barre namówiła mnie moja fizjoterapeutka, gdy po urodzeniu kolejnego dziecka miałam ogromne problemy z lędźwiami, słabym dnem miednicy i ciągłym bólem, mimo, że ćwiczyłam kilka razy w tygodniu. 

I tak zaczęła się moja miłość do Barre. Taniec zawsze był moją pasją, jako mała dziewczynka marzyłam o zostaniu baleriną, trenowałam też taniec towarzyski, więc odnalazłam się w tym rodzaju fitnessu. Ćwiczę Barre od ośmiu lat, a 5 lat temu wyrobiłam certyfikat instruktora jeszcze mieszkając w USA.  Teraz mieszkam we Wrocławiu, i prowadzę zajęcia w języku polskim i angielskim dla małych grup, oraz indywidualne w domach klientek. Przygotowuję też komprehensywny program szkoleniowy do certyfikacji instruktorów Barre.

Jako instruktorka uważam, że naszym najważniejszym zadaniem jest motywowanie i kibicowanie klientkom, dobry instruktaż i energia oraz zapewnienie modyfikacji ćwiczeń. Niech ten czas z klientem będzie optymalnie wykorzystany.

Barre jest bardzo kobiecy i wzmacnia te mięśnie, które kobietom są najbardziej potrzebne, czyli pośladki, nogi, łydki, mięśnie dna miednicy, kręgosłup- czyli tułów (core) oraz pracuje nad równowagą czyniąc je również treningiem funkcjonalnym tak bardzo potrzebnym nam w życiu codziennym.

Trening Barre ma wiele „twarzy”, może być to bardziej baletowy zestaw ćwiczeń wykonywany do muzyki klasycznej, w wolniejszym tempie, ale może to też być trening typu fitness z użyciem hantli i innych przyborów oraz elementami kardio do żwawej popularnej muzyki. Może być modyfikowany do różnych stopni zaawansowania i można z niego stworzyć trening progresywny, w którym zwiększamy ciężary, ilość powtórzeń i trudność wykonywania niektórych ćwiczeń. W zależności od naszego dnia i nastroju możemy sobie porządnie poćwiczyć i spalić 350 a nawet 600 kalorii w ciągu godziny i wzmocnić mięśnie, ale jeśli nie czujemy się na siłach możemy wybrać łatwiejszy zestaw ćwiczeń, aby rozruszać ciało i poprawić  krążenie. 

Najfajniejsze jest to, że nawet jeśli nie mamy drygu do tańca czy baletu, Barre może być dla nas świetną opcją.